Kiedy 20.11.2011 roku w niedzielę grubo po 21ej wychodziłem z budynku Polsatu miałem dwojakiego rodzaju odczucia:
1. niedosytu, że nie wszystkie wątki niegodziwości i bezduszności, którymi "obdarowały" mnie jeleniogórskie organa skarbowe, prokuratura i sąd, udało się zmieścić w czasie
2. satysfakcji z tytułu wielu oznak zrozumienia, serdeczności, solidarności, które otrzymałem przed programem, w jego trakcie i za raz po jego emisji.
Po powrocie do domu obejrzałem z odtworzenia cały program i jestem wielce szczęśliwy - program ten spełnił moje oczekiwania ponad miarę. Chciałbym podkreślić w szczególności niezwykłe zaangażowanie i determinację jaką wykazała się Małgorzata Cecherz podczas realizacji reportażu, wspaniały montaż oraz niezwykłe wyczucie jakim wykazał się prowadzący w studio na żywo.
Wielkie słowa uznania dla wydawcy tego odcinaka Pani Beaty Świerzewskiej oraz dla Pana Bogusława Chraboty za opiekę medialną jaką udzielił mnie i sprawie Big Blue.
Jestem zbudowany kolejnymi deklaracjami pomocy w mojej sprawie, wypowiedziane m.in. przez Panią Minister Julię Piterę. Po programie okazała mi wiele empatii i nie obiecując w żaden sposób efektu końcowego zadeklarowała pomoc leżącą w zakresie jej służbowych możliwości.
Jestem również szczerze podbudowany reakcjami i komentarzami telewidzów POLSATU i czytelników Pulsu Biznesu, którzy w zdecydowanej większości potrafili podzielić się swoim współodczuwaniem mojej troski.
Mam wrażenie, że moja sprawa w końcu znajdzie swój szczęśliwy finał i ... mam taką głęboką nadzieję, zakończy uniewinnieniem i słowem przepraszam!
Dziękuję - to za mało!
Marcin Kołodziejczyk
wtorek, 22 listopada 2011
poniedziałek, 31 października 2011
EGZEKUCJA BANKRUTA - Rozprawa o Prawie do Bezprawia. Podziękowania!
Panie Teofilu, Tadeuszu i Janino - DZIĘKUJĘ ... BARDZO DZIĘKUJĘ!
Wasza książka daje mi nowe życie, nowe nadzieje ale też i nowe spojrzenie na rzeczywistość. Do tej pory sądziłem, że jestem ponurym wyjątkiem, który potwierdza jednak, że żyjemy w demokratycznym kraju. Po Waszej książce a także dzięki POLSAT'owskiemu programowi "PAŃSTWO W PAŃSTWIE" widzę, że mój przypadek nie jest niestety odosobniony.
Nie zdawałem sobie też sprawy, że moja historia może posłużyć do napisania tak szerokiej rozprawy o stenie polskiego systemu administracji i sądownictwa. Nie sądziłem, że jest to zjawisko powszechne i tak głęboko drenujące polskie życie publiczne. Jestem zszokowany i zaniepokojony bo to może oznaczać, że moja sprawa nigdy nie znajdzie szczęśliwego finału. Mam nadzieję jednak, że Pan się myli, że prace Pana Ignaczewskiego i Piątkowskiego choć zapewne ukazują fakty to dzisiaj są już nieaktualne. Ja ciągle chce żyć nadzieją, że sprawiedliwość nie jest pustym frazesem!
Liczę się jednak też z tym, że to Pan Panie Teofilu ma niestety rację. Przede mną jeszcze długa batalia, którą będę prowadził choćby do końca życia. Skończyć się tylko może uniewinnieniem, w imię prawdy i właściwie pojmowanych zasad sprawiedliwości.
Big Blue już nie ma i nie powróci. Mój honor jest zbrukany ale ciągle mam nadzieję, że się oczyszczę z tych absurdalnych wyroków. Dzięki Waszej książce oraz dzięki udziałowi w przygotowaniu programu "Państwo w Państwie" czuję się silniejszy. Mogę powiedzieć nawet, że już dzisiaj czuję się moralnym zwycięzcą!
Dziękuję to za mało!
Proszę oglądać na antenie POLSAT i POLSAT NEWS - 13 listopada 2011 r. godzina 19:30
Mam nadzieję, że osoby, które zrobiły mi w życiu dużo krzywdy będzie stać na autorefleksję?!
Marcin Kołodziejczyk
Wasza książka daje mi nowe życie, nowe nadzieje ale też i nowe spojrzenie na rzeczywistość. Do tej pory sądziłem, że jestem ponurym wyjątkiem, który potwierdza jednak, że żyjemy w demokratycznym kraju. Po Waszej książce a także dzięki POLSAT'owskiemu programowi "PAŃSTWO W PAŃSTWIE" widzę, że mój przypadek nie jest niestety odosobniony.
Nie zdawałem sobie też sprawy, że moja historia może posłużyć do napisania tak szerokiej rozprawy o stenie polskiego systemu administracji i sądownictwa. Nie sądziłem, że jest to zjawisko powszechne i tak głęboko drenujące polskie życie publiczne. Jestem zszokowany i zaniepokojony bo to może oznaczać, że moja sprawa nigdy nie znajdzie szczęśliwego finału. Mam nadzieję jednak, że Pan się myli, że prace Pana Ignaczewskiego i Piątkowskiego choć zapewne ukazują fakty to dzisiaj są już nieaktualne. Ja ciągle chce żyć nadzieją, że sprawiedliwość nie jest pustym frazesem!
Liczę się jednak też z tym, że to Pan Panie Teofilu ma niestety rację. Przede mną jeszcze długa batalia, którą będę prowadził choćby do końca życia. Skończyć się tylko może uniewinnieniem, w imię prawdy i właściwie pojmowanych zasad sprawiedliwości.
Big Blue już nie ma i nie powróci. Mój honor jest zbrukany ale ciągle mam nadzieję, że się oczyszczę z tych absurdalnych wyroków. Dzięki Waszej książce oraz dzięki udziałowi w przygotowaniu programu "Państwo w Państwie" czuję się silniejszy. Mogę powiedzieć nawet, że już dzisiaj czuję się moralnym zwycięzcą!
Dziękuję to za mało!
Proszę oglądać na antenie POLSAT i POLSAT NEWS - 13 listopada 2011 r. godzina 19:30
Mam nadzieję, że osoby, które zrobiły mi w życiu dużo krzywdy będzie stać na autorefleksję?!
Marcin Kołodziejczyk
Subskrybuj:
Posty (Atom)